Za nami kolejna rewelacyjna konferencja od Fabryki Marketingu – MEETUP 404 BIZNES. Nowa lokalizacja dodała wydarzeniu nieco świeżości, a prelegenci i partnerzy stanęli na głowie, żeby umilić uczestnikom czas spędzony w murach Pałacu Kultury i Nauki. Nie zabrakło więc stoisk z gadżetami, pizzy i okazji do porozmawiania ze specjalistami z różnych branż. A wszystko to w przyjaznej i naprawdę inspirującej atmosferze. Dobra robota!

MEETUP 404 w 2024 roku – co się działo?

Nic by z tego nie wyszło, gdyby nie charyzmatyczny jak zawsze Mateusz Malinowski, który wziął na barki ciężar prowadzenia konferencji i sprawdził się w tej roli rewelacyjnie. Nawet rozgadani prelegenci i drobne problemy techniczne nie były w stanie zakłócić przebiegu wydarzeń. Wystąpienia prelegentów wypadły bardzo dobrze i w dodatku każdy mógł się w nich odnaleźć – od właściciela własnego biznesu, przez content marketingowca, aż po juniora SEO.

Kogo mieliśmy okazję posłuchać na scenie?

Konferencję rozpoczął Bartosz Kastelik z prezentacją „Get BIG or die trying”, w której przypomniał złote zasady prowadzenia biznesu, takie jak stawianie sobie celów, które pomogą nam się rozwijać i uzyskać stabilność niezbędną do dalszej ekspansji zagranicznych rynków. Prowadzący omówił dość szczegółowo, czym jest skalowanie wertykalne i horyzontalne, jak mądrze przenosić sprawdzone struktury z rynku pierwotnego na nowe i przy okazji nie stracić na tym.

Refleksja na koniec? To, czego nie nadrobisz technologią, możesz nadrobić brandem, a z pewnością zasobami, głównie ludzkimi. Ten motyw przewijał się kilkakrotnie również podczas innych wystąpień. Przypadek?

Kolejny na scenie pojawił się człowiek, którego szczególnie my nie musimy przedstawiać, jednak niech zasadom stanie się zadość. Paweł „Zgred” Gontarek opowiadał tym, „jak rozpętał… swoją agencję”. A streszczenie 20 lat drogi od freelancera do CEO nigdy nie jest zadaniem prostym, szczególnie gdy w międzyczasie trzeba jeszcze rzucić kilka żartów ze sceny i pozawstydzać prowadzącego. Niemniej jednak zadanie zostało wykonane, a opowieść była pełna praktycznych wskazówek, które mogą się przydać podczas wybierania ścieżki zawodowej. Była mowa o kompetencjach niezbędnych do pracy z zespołem i o tym, jak bardzo różnią się one od umiejętności niezbędnych do bycia sobie sterem, żaglem i okrętem.

Kolejny na scenie z prezentacją „Umysły są jak spadochrony, działają tylko otwarte” wystąpił charyzmatyczny Jan Sikora. Była to opowieść o zuchwalstwie, kreatywności, odpowiednim timingu i odrobinie szczęścia, czyli o przepisie na sukces. Czy da się prowadzić biznes bez specjalnego zaplecza technologicznego? Czy można pozwolić sobie na pozorną stratę, żeby później na niej zyskać? Czy jedno piwo może zmienić wszystko? Paradoksalnie odpowiedź na każde z tych pytań brzmi: tak! A jak to zrobić? O tym najlepiej opowie sam CEO Plente, dlatego warto poszukać możliwości spotkania się z nim na żywo.

Kolejnym prelegentem był Rafał Szymański, który udowodnij nam, że LinkedIn jest dla nas, nawet jeżeli sami w to nie wierzymy. „Po co Microsoft wrzucił tyle GEN-AI na LinkedIn i jak to wykorzystać dla siebie?” to prezka, której warto słuchać z notatnikiem w ręku, bo ilość przyswajanych informacji jest naprawdę ogromna.

Było i o technicznych zmianach, które wprowadziła platforma w celu poprawienia jakości usług, i o pro tipach dla pracowników, właścicieli biznesów i rekruterów. Z pomocą AI możemy w kilka sekund podrasować nasz profil na LinkedInie czy lepiej dopasować kluczowe umiejętności. Generator postów i grafik także prezentuje się bardzo ciekawie, choć nie aż tak, jak interaktywny konsultant, który pomaga Ci się uczyć i odpytuje Cię z kursów dostępnych na platformie. Nie zabrakło też ciekawych informacji na temat collaborative articles, które są świetnym sposobem na budowanie pozycji eksperta. Czekamy na więcej tego typu wystąpień!

Ostatnia, lecz nie mniej ważna – prezentacja Piotrka Pantkowskiego „Jak stabilność strony internetowej wpływa na Twój biznes?”. Zaawansowany technicznie temat przedstawiony w prostych słowach – idealne wprowadzenie dla laika i ciekawe przypomnienie dla bardziej zaawansowanej technicznie części publiczności. Trzy kluczowe punkty, o których była mowa to bezpieczeństwo strony, gotowość na wzmożony ruch i wydajność serwera. Każdy z czynników ma znaczenia zarówno dla użytkowników, jak i dla Google’a, który od dawna już bierze pod uwagę czas reakcji strony w czynnikach rankingowych. Chętnie obejrzymy więcej tego typu wystąpień w przyszłości!

Po prezentacjach przyszedł czas na upragniony networking!

Na koniec przyszedł czas na wisienkę na torcie, czyli networking. Udało się porozmawiać z masą ciekawych osób i nawiązać kilka znajomości. Kto wie, ile nowych pomysłów rodziło się w trakcie tych rozmów. Nie ma co ukrywać, że to właśnie ta część spotkań najbardziej skłania do myślenia przez możliwość skonfrontowania własnych poglądów i strategii z pomysłami innych uczestników. Jak zwykle miło spędziliśmy czas z ekipą Senuto, którą serdecznie pozdrawiamy! Fabryce Marketingu zdecydowanie udało się zadbać o dobry klimat spotkania. Będziemy z utęsknieniem czekać na kolejny Meetup 404!

*Zdjęcie wyróżniające zaczerpnięte z profilu Damiana Bartoszka na LinkedInie.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *