To jest bardzo dobre pytanie – jak porównać oferty na pozycjonowanie skoro niemalże każda agencja SEO robi to inaczej, ma różne strategie i opiera się na swoich rozwiązaniach. Przygotowując się do porównania ofert na SEO klient (czyli Ty) musi zdawać sobie sprawę, że ofertę otrzyma taką jakie wysłał zapytanie do agencji czy freelancera. O tym jak wybrać agencję seo już pisałem – dziś spróbuję pokazać jak porównać takie oferty i czy w ogóle da się to porównać ze sobą.
Jakie elementy oferty można porównać?
Zbudujmy sobie przykładową tabelkę z ofertami od kilku firm, które możemy otrzymać na podstawie wysłanego do nich zapytania. Tabelka będzie prosta i przejrzysta i będzie zawierała jedynie te elementy, które najprościej można porównać i które są podstawą do realizacji pozycjonowania. Załóżmy, że pozycjonujemy stronę www firmy usługowej, działająca lokalnie, bez biur w innych miastach (dla ustalenia uwagi może to być kancelaria, pralnia, warsztat samochodowy – cokolwiek z usługami, sklepy to inna bajka).
Firma A | Firma B | Firma C | Firma D | |
Content – wpisy blogowe | b/d | 3 – 4 | 3 | 15 000 zzs |
Linkbuilding | b/d | – | 20 | 10 |
Linkbuilding – art. sponsorowane | b/d | 4 | – | – |
Liczba godzin na projekt | b/d | 6 | b/d | b/d |
Raportowanie | Tak | Tak | Nie raportujemy linków to nasze know how | Korzystamy z własnych PBN |
Umowa / wypowiedzenie | Czas nieokreślony 1 miesiąc | Czas nieokreślony 1 miesiąc | Czas nieokreślony 1 miesiąc | Czas nieokreślony 1 miesiąc |
Audyt SEO | w cenie | w 1 miesiącu, SEO od 2 miesiąca | w 1 miesiącu, SEO od 2 miesiąca | w 1 miesiącu, SEO od 2 miesiąca |
Abonament | 2900 zł | 3600 zł | 2700 zł | 3200 zł |
Jak widać, każda z firm przysłała różne oferty ponieważ zapytanie od klienta mogło wyglądać tak:
chciałbym wypozycjonować swoją stronę z usługami (pralnia, kancelaria, warsztat itd) na XYZ słów kluczowych w np. Gdańsku. Moja konkurencja to firma Kowalskiego, Rybczyńskiego oraz Iksińskiego (tego ostatniego nie lubię i chcę szybko go wyprzedzić).
Proszę o przedstawienie oferty na pozycjonowanie, ceny, co wchodzi w skład oferty, czy raportujecie wszystko co wykonujecie i w jaki sposób te raporty będę otrzymywać, jak wygląda umowa
Zakładamy, że wybieramy firmę z elastyczną formą umowy czyli taką na czas nieokreślony, z 1-miesięcznym okresem wypowiedzenia. Dlaczego? Pisałem o tym tutaj w punkcie 8:
Jeśli szukasz umowy na czas nieokreślony to nie podpisuj umowy na 2 lata. Prosty przykład: po 7 miesiącach trwania umowy masz wypadek i nie możesz prowadzić biznesu przez 3-4 miesiące – a ty jesteś związany z umową trwale na 2 lata. Jej zerwanie to kary. Chcesz tego?
Również zakładam, że każda z firm będzie raportować:
- ruch organiczny z GSC oraz go omawiać
- zdarzenia typu kliknięcie w telefon, email, wypełnienie formularza – czyli już na wstępie wiadomo, że będą potrzebne narzędzia typu GSC, GA oraz GTM
- pozycje słów kluczowych – ustalonych droga mejlową lub stanowiących załącznik du mowy. I tutaj od razu dopowiem, że najlepszym rozwiązaniem jest zewnętrzny i niezależny monitoring słów kluczowych (ale wielu klientów i tak wykupuje sobie dodatkowy aby weryfikować samodzielnie agencje)
Całość można spiąć w Looker (Google) data Studio (np. Searchmetrics lub Databloo).
Jak czytać tabelkę porównując oferty na pozycjonowanie?
- FIRMA A
Zacznijmy od FIRMY A – w ofercie nic nie ma poza kwotą oraz tym, że coś tam będą robić. I tutaj musimy pochylić się nad umową i załącznikami do niej. Zapewne gdzieś w umowie jest opisany zakres działania firmy. Zakres prac może być np. taki:
- prace programistyczne, deweloperskie, graficzne – w przypadku gdy potrzeba np. zbudować dodatkowe podstrony w serwisie
- optymalizacja on site – czyli prace nad chociażby tresciami, nagłówkami, title/description itd
- linkbuilding – pozyskiwanie odnośników do serwisu
Czyli FIRMA A oferuje „worek” prac za określona kwotę ale nie wiemy dokładnie co będzie robione oraz ile tego będzie wykonane. Jest także duża szansa na to, że w raporcie liczba godzin na poszczególne prace również się nie znajdzie. Czyli firma może poświęcić nam 1 godzinę miesięcznie ale również 10.
I patrząc na tabelę nie wiemy dokładnie ile wpisów blogowych miesięcznie otrzymamy (pewnie trzeba dopytać) jak również ile linków będzie realizowanych (też trzeba dopytać). Odpowiedź agencji może wtedy brzmieć: podchodzimy elastycznie i holistycznie – będziemy budżet wydawać tak jak wymaga tego dana sytuacja.
Porównując firmę A z firmami B, C i D – wypada najgorzej.
- FIRMA B
Firma przesłała dość dokładne dane aczkolwiek nie podoba się klientowi podejście widełkowe. Wszystko zalezy od ceny i od sposobu realizacji. Można polemizować z liczbą wisów blogowych i ustalić stałą wartość np. 4 natomiast w przypadku linkbuildingu cena zależy od kosztów publikacji bo agencja opiera się w głównej mierze na publikacjach zewnętrznych i nie posiada własnych zaplecz czy PBNów czy tez katalogów SEO (tak, nadal wiele agencji korzysta z tego rozwiązania).
Firma B w porównaniu do C i D (firmy A nawet nie ma co porównywać) wypada najsłabiej pod kątem liczby publikacji zewnętrznych z linkiem do serwisu pozycjonowanego. Bo jeśli porównać 4 do 20 i do 10 to logika wskazuje, że firma B dostracza najmniej a klient chce jak najwięcej. Bo „dużo” oznacza „lepiej” i nie ma się co obrażać bo to jak najbardziej słuszne myślenie. Z drugiej strony w tych 4 tak naprawdę artykułach sponsorowanych może być np. 4×2 = 8 linków czyli juz ilościowo nawiązujemy do firmy D z ofertą. Tylko sposób realizacji jest inny.
Ale niestety nie jesteśmy w stanie na etapie ofertowania ocenić, jak my to w branży SEO mówimy, jak mocno będą „kopały” linki wykonane przez daną agencję. Zawsze warto poprosić o próbki wykonanych linków – jeśli agencja SEO zasłoni się know how no to już tutaj powinna nam się zaświecić lampka, że może coś próbuje ukryć. Ale jak wszystkie (B, C i D) podesla próbki to będzie w stanie ocenić … no właśnie: jedynie jako klient ocenimy, że coś takiego jak linkbuilding zostało wykoanne. Klient nie jest w stanie (chyba, że ogarnia SEO) ocenić „jakości”, „mocy”, „przydatności” takich linków.
Mając narzędzia typu ahrefs, semrush czy inne ocenić parametry portalu ale DR, TF czy inne „duperele” nie odpowiedzą na pytanie „czy warto”. Jest tak wiele zmiennych w zakresie linkbuildingu oraz tak wiele podejść, strategii i opinii, że jest to jeden z elementów, którego klient nie będzie w stanie określić. I prawdopodobnie dlatego firma B jest najdroższa bo nei ma własnych rozwiązań linkbuildingowych. Nie mniej warto dopytać czy nie usuwają linków po rozwiązaniu umowy – jest duża szansa, że firmy C i D to zrobią (nikomu nie chcę się utrzymywać obcych linków, za które nie otrzymuje wynagrodzenia).
Firma B jako jedyna określiła liczbę godzin, którą będzie poświęcała na realizację projektu. Czy to jest dużo czy mało? Można zapytać ile sobie liczą za godzinę (pewnie 170-199 zł netto). Pozostałe firmy (jak i firma A) na pewno też coś poświęcą ale w ofercie tego nie ma.
Trzy firmy B, C oraz D podały zbliżoną liczbę publikacji na blogu – i to łatwo przeliczyć, porównać, zweryfikować czy nie piszą bzdur itd. Jedyna, namacalna ilość i zapewne będzie to dość dobrze zrobione pod kątem SEO 🙂
Firma C i D
Obie te firmy połaczę w analizie. Linkbuilding opisałem w przypadku firmy B i podkreślam – nic nie stoi na przeszkodzie aby pytać i wymagać podania przykładów realizowanego linkbuildingu. Klient nie jest w stanie określić jakości tego rodzaju przedsięwzięcia.
Firma C nie raportuje linków zasłaniając się know how, w przeciwieństwie do firmy D, która korzysta ze swoich PBN (zaplecz) i taki raport przedstawi. Można zatem podejść do tego tak, że pomimo 20 realizowanych linków odrzucamy tę ofertę bo … nie wiemy gdzie te linki będą umiejscowione.
Mamy dostęp do narzędzi, gdzie linki będą się pokazywać i jest to Search Console (darmowe) ale w GSC jest jedynie próbka i na pewno nie pokażą nam wszystkiego. Sa jeszcze zewnętrzne ale można je zablokować więc w ahfres czy semrush danych o linkach może nie być. Czyli kupa.
Poniżej raport z linków przychodzących według GSC (dla semgence.pl):
Na co jeszcze zwrócić uwagę porównując oferty na pozycjonowanie?
Omawiając powyższe firmy trzeba jeszcze zwrócić uwagę na kilka elementów:
- czy pozyskane linki (publikacje z linkami) będą usuwane po rozwiązaniu umowy czy też będzie można je utrzymywać za …. darmo lub określoną kwotę. Zmiana agencji SEO wiąże się zawsze z ryzykiem, że te linki mogą zniknąć (ale jeśli są chusteczkowej jakości to nawet lepiej jak znikną)
- czy któraś z firm będzie realizować NAPy dla pozycjonowania lokalnego – jest to ważne bo i tak jest oparte o usługę związaną de facto z katalogowaniem strony więc będzie realizowany linkbuilding jako taki
- poproś o próbki publikacji wykonanych dla innych klientów – czasem można to otrzymać z agencji. Trzeba tylko pamiętać, że niektóre NDA zabraniają przekazywania takich informacji
- można zapytać o doświadczenie w danej branży – to ułatwia i przyspiesza prace szczególnie jeśli jakaś branża jest mocno sezonowa
- jeśli da radę poprosić o przykładowy raport ale z uwagi na NDA dostaniemy pusty dokument bez danych więc będzie to mało użyteczne – chyba, że poprosimy o wykaz rzeczy, które będą raportowane (firma A posiada to w umowie)
Audyt SEO – w cenie czy osobno
Każda szanująca się firma, jak typowy murarz, zaczyna współpracę z klientem od audytu SEO. I to bez względu na to czy strona www jest nowa czy już jakiś czas istnieje na rynku. Sporadycznie od audytu SEO można odstąpić jeśli widać, że jest to np. „zapuszczony” SaaS lub dziwny skrypt co może skutkować problemami przy pozycjonowaniu (może się też okazać, że finalnie SEO nie jest Ci potrzebne) albo jest to serwis zrobiony na tiptop (zdarzyło się). W przypadku firmy A audyt SEO jest wliczony w cenę, w pozostałych przypadkach firmy zaczynają od audytu SEO a proces pozyucjonowania biegnie od drugiego miesiąca. Jest to spowodowane kilkoma czynnikami:
- Audyt SEO to także nakreślenie strategii, przygotowanie content planu, zweryfikowanie poprzednich działań (o ile były) – czyli audyt to taka gra wstępna, która pozwoli przejść do następnego etapu w sposób płynny
- Jak zaczniemy od razu działania SEO i jednocześnie zaczniemy audyt SEO to może być tak, że rozpoczęte działania nia mają pokrycia w strategii lub były bezcelowe lub bez sensownie dotykały czegoś co było już zrobione
Godziny pracy specjalisty – wydzielać czy nie
Klient chce wiedzieć ile czasu agencja SEO będzie spędzała przy jego serwisie. Firma B pokazała 6 godzin – czy to jest dużo czy mało? Trudno na to pytanie na etapie porównywania ofert odpowiedzieć. Można zadać pytanie do agencji „ile projektów ma specjalista, który będzie zajmowac się moją stroną” i przeliczyć to.
Załóżmy, że pełen etat to 168 godzin. 80% czasu będzie poświęcał na projekty co daje ok. 134 godzin podzielone na 6 to mamy ok 22 projektów na głowę – dużo? Niekoniecznie jeśli są to procesy, które są szybko realizowane. Ale każdy klient chciałby aby na jego stronę poświęcano maksymalnie dużo czasu – to przelicz, że godzina pracy kosztuje 170-199 netto i wtedy okaże się, że pełen etat specjalisty SEO to jednak spory wydatek 😉
Dla prostych serwisów WWW usługowych 6-10 godzin miesięcznie to wystarczający czas na projekt – chyba, że strona nie nadaje się pod SEO to wtedy klient otrzymuje komunikat o tym, że prace wykraczają poza ustalony budżet.
Czy porównując oferty na SEO sugerować się ceną za usługę?
Odpowiedziałbym, że NIE bo artykuł piszę jako agencja. Ale sam dla siebie tez jestem klientem bo wykonuję artykuły oraz prowadzę reklamę serwisu więc mój budżet na SEO i FD Ads oraz Google Ads to miesięcznie 8-9 tys netto. Gdybym miał wybierać to co powyżej w tabelce to wariant B jest bliski mojemu sercu a wydatki to ok 4-5 tys netto.
Porównanie ofert na pozycjonowanie najlepiej zacząć od zawartości a budżet porównać w drugim przebiegu. Jeśli klient wybiera agencję jedynie z poziomu swojego portfela to zawsze wybierze najtańszą i nie trafi z wyborem. Szczególnie widać to gdy przygotowujemy oferty na pozycjonowanie sklepów internetowych oraz po zapytaniach – nasza oferta jest czasem 3-4 krotnie droższa niż oferty konkurencji i kwotą przegrywamy. Rzeczywistość czasem brutalnie weryfikuje podejście portfelowe – zwłaszcza wtedy gdy klient nie potrafi określić celów biznesowych:
Argument: cena, upadło bo klient nie zweryfikował co tak naprawdę jest w środku oferty. Branża fashion.
Klient powinien też policzyć wydatki na SEO czyli budżet miesięczny pomnożyć przez 12 miesięcy aby wiedzieć ile w roku wyda na pozycjonowanie. I pod tym kątem wycenić swoją usługę i wiedzieć, ile leadów musi skonwertować aby na SEO zarobić. Dlatego tak ważne jest ustalenie sobie czynników sukcesu (KPI) i je monitorować nawet wtedy, gdy są mocno nieregularne (np. liczba telefonów miesięcznie – a właściwie kliknięć w telefon na stronie w ruchu organicznym).
Podsumowując – warto zrobić sobie sporego excela i spróbować usystematyzować i wystandaryzować sobie ofertę aby jak najwięcej punktów dało się porównać. Umowę zawsze skonsultować z prawnikiem lub nawet specjalistą (freelancerem) od SEO na zasadzie odpłatnych konsultacji.
A teraz czas na film z udziałem Damiana 🙂 [uwaga: jak odmówisz ciasteczek film nie pojawi się]